WYCOFANIE SPOŁECZNE I JEGO WPŁYW NA CODZIENNE ŻYCIE...

Witam cieplutko 😀

Jeśli chodzi o wycofanie społeczne to zmagam się z nim  już wiele lat, nie mogąc nawiązać normalnej relacji z otoczeniem, czyli ludzi spoza kręgu rodziny.  Chociaż mam też takie stany, gdzie myślę pozytywnie, otwierając się na ludzi, to jednak w większości przypadków jestem bardzo wycofany i nie współgram z otoczeniem...
A nie ma niczego gorszego od tego, jak pogrążać się w problemach bez jakiejkolwiek pomocy od innych.
Całe szczęście, kiedy leżałem w szpitalu to poznałem miłą i sympatyczną osobę , dziewczynę, przyjaciółkę od serca, która rozumie moje problemy  a ja też ją rozumiem, potrafię zrozumieć...
Dzięki niej powróciła mi chęć do życia, do walki o siebie, a także dążę do jakiegoś celu aby wyzdrowieć, bo rozmowa z nią mnie bardzo motywuje...
Ogólnie rzecz biorąc wycofanie społeczne jest co prawda najgorszym stanem jaki może być ale można sobie z tym poradzić przy odrobinie woli, silnej woli, która jest we mnie i każdego dnia staram się jednak otwierać na ludzi, aby nie popaść w stan zawieszenia i to mnie właśnie już zmienia...

Komentarze

Popularne posty